becia
PostWysłany: Nie 21:29, 27 Maj 2007    Temat postu:

ja pamiętam... że miałam wpadke że zamiast powiedziec 'bylam na wakacjach z francuzami, powiedziłam ze bylam we francji' - juz sie trząsłam do konca zycia.
Ogryzli
PostWysłany: Śro 7:26, 23 Maj 2007    Temat postu:

A miruś ciągle rzyga
Albo co Godoniowi nóżke złamał?

@btw Siedziałem za nim i widziałem jak mi to na tornister kapało Eh?
becia
PostWysłany: Wto 20:14, 22 Maj 2007    Temat postu:

a, w zerówce też sie zrzygał WesolyWesolyWesoly no i pamiętam jeszcze....czekajcie coś... tylko co? Wesoly
Ogryzli
PostWysłany: Pon 19:55, 07 Maj 2007    Temat postu:

NO on o tym chyba mówi... ale mu sie coś pomerdało bo to nie zerówka...
becia
PostWysłany: Pon 13:43, 07 Maj 2007    Temat postu:

TY!!!! A kiedyś w podstwówce tak samo było! mirek karpiewski siedział za mną i za Jacusiem!! i se rzygnął na żółciótką ławeczke w której pozniej ja siedziałam z magdą. i co? i sie zerzygał i zaczął to jeść zby pani go nie przyuwazyła!!!
Krycha
PostWysłany: Pią 13:32, 04 Maj 2007    Temat postu:

Ja pamiętam jak Mirek K. z 1a w zerówce zjadł serek jagodowy wychaftował go na stół i to zjadł Very Happy współczuje Jackowi siedział koło niego i wąchał jak pachna Mirka żygiu....
fuuuu



*to nie powinno byc w zakładce szkoła??
Krycha
PostWysłany: Pią 13:26, 04 Maj 2007    Temat postu:

Ej nie napisałeś DLACZEGO sie śmialiście!!!
pominołeś najciekawsza część


*no dobra to ja dokoncze no to Tokarek Jacek i Damian wymyślili psalm o Godoni a brzmiał on mniej wiecej tak:

ref. "Mateusz Godoń jadł swoją kanapke.." 2x
"Mateusz Godoń jadł swą kanapke........................(...)"


-Ogryzli
Aj ty debil jesteś...
To brzmiało mniejwięcej tak:
Mateusz Godoń zjadł swoją kanapke...
Mateusz Godoń zjadł swoją kanapkę, i był z tego zadowolony
Powiedzieliśmy o tym kolegom,
A on poskarżył się pani...
Mateusz Godoń zjadł swoją kanapkę...

Jest różnica? Jak nie nie znasz to nie gadaj niepotrzebnie Yellow_Light_Colorz_PDT_02
Ogryzli
PostWysłany: Pią 11:34, 04 Maj 2007    Temat postu: Szkolne "kfiatki"

Tu piszemy nasze śmieszne historie ze szkoły Wesoly
Ja sobie przypominam jak w 5 klasie śmialiśmy sie z takiego ułoma (Godoń mu na nazwisko było )
Nie mieliśmy co robić, więc śmialiśmy się że je kanapkę przed WF-em. (Przed WF-em nie wolno było nic jeść bo sie będzie ociężałym[A koleś i tak był z deka przysadzisty Yellow_Light_Colorz_PDT_02 ]) No to z Tokarkiem i Naznaczonym (Damianem)
On sie popłakał i poszedł sie poskarżyć pani Wesoly
Ale była z niego zlewa Wesoly

Wy piszcie swoje kfiatki Yellow_Light_Colorz_PDT_12
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
   

Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group